- Strona pocz±tkowa
- Quinn Cari Miłość jest konieczna 02 Romans nie jest konieczny
- 02. Atkins Dawn Idealny układ Miłosny talk show
- Bingham Lisa Intryga i miłość 25 Kiedy nadciąga noc
- Kyle Susan pseud. Palmer Diana Skazani na miłość
- Dirie Waris List do matki. Wyznanie miłości
- Chang Eileen Miłość jak pole bitwy
- Glyn Eleonora Ślepa miłość
- Celmer Michelle Miłosna gra(1)
- Roberts Alison Powtórka z miłości
- Hermann_Kai_ _Miłość_w_Berlinie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fotoexpress.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nie zmywać ścian, lecz kłaść farbę na dawny zielony kolor. Do wieczora dwie ściany
osiągnęły barwę leśnego runa, w które ktoś miejscami wdeptał trochę poziomek. Pan Zenek
zrobił krok w tył, aby przyjrzeć się efektowi swojego malarskiego kunsztu, przy okazji
nadepnął na owoc banana, który wysunął się z produktów pozostawionych na stole i leżał
właśnie na podłodze (banan) w charakterze zdradliwej zasadzki. Pan Zenek pośliznął się na
bananie i padł plecami w kałużę wody, która bez przerwy przemieszczała się z łazienki do
pokoju. Padając trącił drabinę, która zwaliła się i uderzyła go jednym końcem w czoło. Kiedy
oprzytomniał po uderzeniu i stwierdził, że żyje, dotknął ręką czoła i wymacał spory guz.
Próbował rozmasować ręką obolałe miejsce, przy okazji zostawiając na czole malinowe ślady
po farbie.
Pan Zenek zaczął tracić spokój. Nie był pewien, czy dalej malować, czy może wezwać
hydraulika, aby powstrzymał potop, który objąwszy łazienkę i pokój, już przemieszczał się w
kierunku kuchni. Przysiadł na moment przy stole, aby zebrać myśli i zdecydować się na coś.
Na szczęście decyzję podjęli za niego sąsiedzi z piętra niżej. Rozległo się łomotanie do drzwi,
w których, kiedy je pan Zenek otworzył, stanęła para małżeńska, a za nimi mała dziewczynka.
Obecności dziewczynki nigdy do tej pory w domu, w którym mieszkał, nie zauważył.
Skruszony wysłuchał złorzeczeń starszych państwa i przyrzekł, że zaraz wezwie hydraulika i
w najbliższym czasie odnowi na własny koszt mieszkanie sąsiadów, teraz jednak prosi o
wyrozumiałość, ponieważ znajduje się w sytuacji nadzwyczajnej; przygotowuje dom do
okoliczności rychłego zawarcia małżeństwa i właśnie lada moment oczekuje przyjazdu swojej
przyszłej żony.
Ojej! krzyknęła dziewczynka stojąca za plecami sąsiadów. Gdzie się tylko zjawię, to
zaraz ktoś się żeni!
Bardzo szczęśliwie się zjawiasz, dziewczynko powiedział rozkosznie uśmiechnięty pan
Zenek. Zapraszam cię na wesele zażartował. Na pewno mi przyniesiesz szczęście!
46
Dziewczynka przepchnęła się między postaciami staruszków, ciągnąc za sobą walizę i
wielki kosz. Pan Zenek patrzył zdumiony, jak człapie po wodzie, wprost w kierunku tapczana,
na którym układa te przedmioty.
A już myślałam, że stryjek mnie też przepędzi z powodu ślubu powiedziała. W
Skarżysku mi mówili, że stryjek się nigdy nie ożeni i że będę mogła być u stryjka zawsze. Bo
jak ja zostałam sierotką, to oni tam wszyscy zaczęli się żenić i nigdzie dla mnie nie było
miejsca,
No tak, wesele i do tego jeszcze dziecko... powiedzieli nieco speszeni sÄ…siedzi. JakoÅ›
usuniemy te plamy z sufitu, niech pan się nie martwi. Po tych słowach zniknęli szybciej, niż
siÄ™ pojawili.
Pan Zenek usiadł przy stole zupełnie załamany. Sierotka sama naprawiła kran, dokręcając
kurek obcęgami, potem zaczęła zachęcać pana Zenka do zabawy w ochlapywanie się wodą,
dopytujÄ…c siÄ™ przy tym natarczywie: Opowiedz mi stryjku o tej twojej narzeczonej! Jak jÄ…
poznałeś i w ogóle. Przepadam za romantycznymi historiami!
Pan Zenek obiecał, że opowie jej o tym innym razem, chwilowo bowiem postanowił
odłożyć termin ślubu.
Rozdział XXII
Krawat w kolorze dojrzałej śliwki
Pan Zenek znajdował się w sytuacji bez wyjścia. Obecność sierotki w domu nie tylko
przekreślała możliwość małżeństwa (która z dzisiejszych kobiet zgodzi się na męża z
sierotką? Każda chce mieć własne dziecko). Sierotka w takim przypadku stałaby się
prawdziwą sierotką, na co pan Zenek nigdy nie zgodziłby się był człowiekiem szlachetnym
i jeżeli powierzono mu los sierotki, musiał z zadania wywiązać się należycie. Jednak trzeba
sobie otwarcie powiedzieć, że sierotka stanowiła przeszkodę nie tylko w ewentualnym
małżeństwie, ale nawet w nawiązaniu bliższego kontaktu z jakąś miłą osobą, choćby tylko w
celu spotkania siÄ™ przy herbatce w domu. Sierotka od pierwszego dnia pobytu u pana Zenka
uznała się za osobę najważniejszą. Być może zorientowała się, iż pan Zenek potrzebuje
mocnej ręki , która by nim kierowała. Nawet w doborze koloru krawata decydował gust
sierotki. Nie pomogły żadne protesty, że do zielonej marynarki nie może zakładać krawata w
kolorze dojrzałej śliwki. Sierotce właśnie taki zestaw kolorów najbardziej odpowiadał, więc
pan Zenek pozwalał sobie zawiązać tenże krawat, mimo odruchów buntu, które skrzętnie
ukrywał. Niekiedy udawało mu się, wychodząc z domu, ściągnąć z wieszaka szalik, którym
mimo upalnego dnia owijał szyję, aby nie narażać przechodniów na wstrząsy z powodu
zestawienia barw, które można by uznać za oznakę buntu przeciwko wszystkiemu (co w
wieku pana Zenka nie mogło być normalnym zjawiskiem). Ktoś gotów pomyśleć, że jestem
hippisem i w dodatku palę marihuanę! rozmyślał ze zgrozą pan Zenek, pędząc skrótami w
kierunku sklepu warzywnego. Przychodził zawsze na tyle wcześniej, aby zdążyć zdjąć krawat
47
[ Pobierz całość w formacie PDF ]