- Strona pocz±tkowa
- 074. Rimmer Christine Książę jednej nocy
- Dr Pierre Dukan Nie potrafię schudnąć(cała książka)
- Christine Rimmer Książę jednej nocy
- 1059. Winters Rebecca Uparta księżniczka
- Eagle Kathleen Księżniczka i kowboj
- Barker Clive Księga krwi 3
- Bandler R. Ginger J. Z żab w księżniczki
- Simmons Deborah Książę złodziei
- Wojownik Trzech Światów 04 Strażnicy Kościuszko Robert
- McAllister Anne Światowe Życie Duo W blasku fleszy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aramix.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oświetlony, i mu błogosławił. Tym znakiem krzyża nad swoim miastem kończył dzień i
udawał się na spoczynek.
14
Pod znakiem przemian
Od samego początku, od momentu wyboru Karola Wojtyły jego, pontyfikat był czasem
przemian. Po 455 latach został wybrany Papież, który nie był Włochem. Pierwszy Papież-
Polak. Pierwszy papież reprezentant słowiańskiego katolicyzmu.
Tradycja wyboru włoskich papieży była już w pewnym sensie przestarzała, nie do
utrzymania. U początku przełomu był Sobór Watykański II, który głęboko odmienił
wizerunek Kościoła. Kościół przeszedł głęboką odnowę, nie ograniczał się już wyłącznie do
definicji bycia uniwersalnym, podczas gdy w rzeczywistości zachowywał charakter czysto
europejski, zachodu. Stał się Kościołem, który swoją misję bycia powszechnym realizował w
praktyce.
Warto pamiętać, że została przełamana tradycja, która przetrwała prawie pół tysiąca lat.
Niektórzy obawiali się, że wybór ten spowoduje urazy, uprzedzenia, co mogłoby wywołać
nieprzychylną atmosferę wokół nowego papieża. Sam kardynał Wyszyński był tym za-
niepokojony. Wiem, że zwrócił się do jednego z włoskich dziennikarzy: Pomóżcie Wojtyle
dać się pokochać... . Na co dziennikarz odpowiedział: Ależ Eminencjo, już w chwili wy-
boru Jan Paweł II podbił serca wszystkich! .
Wybór papieża nie-Włocha zwiastował pierwszą radykalną przemianę, zarówno na
płaszczyznie instytucjonalnej, jak i duszpasterskiej. Zasadniczy wpływ miała na to także
osoba nowego papieża, jego korzenie, jego ludzka i kapłańska formacja i tragiczne
zdarzenia, które jako Polak przeżył najpierw w czasie wojny i okupacji hitlerowskiej, a
potem w okresie komunizmu.
Ojciec Zwięty często nawiązywał do tego publicznie, w swoich przemówieniach. Osobiste
doświadczenie dwóch totalitaryzmów, które wstrząsnęły ludzkością w XX wieku, wyraznie
naznaczyło jego życie i posługę biskupią, a przez to jego misję jako głowy Kościoła
powszechnego. Tu miała swe zródło trwająca przez cały pontyfikat niestrudzona walka o
godność osoby ludzkiej, zaangażowanie na rzecz pokoju i sprawiedliwości na świecie.
Jednym słowem, ten pontyfikat zasadniczo różnił się od poprzednich, już choćby ze względu
na okres historyczny i sytuację Kościoła, w jakich się rozwinął. Jan Paweł II zinterpretował
rolę Piotra w bardzo osobisty, a poprzez to nowy, oryginalny sposób. Hardziej niż
ucieleśnieniem rządów, instytucji (naturalnie nie jest to krytyczna ocena papieży, którzy tak
swą posługę pełnili), stał się Papieżem charyzmatycznym, prorokiem, misjonarzem. Jego
upór i stanowczość były na tyle spontaniczne i naturalne, że nie wywołały wstrząsów w
kręgach kościelnych.
Dokonał, można powiedzieć, cichej rewolucji. Ale jednak rewolucji.
Karol Wojtyła był człowiekiem wewnętrznie niezależnym, choć oczywiście prosił innych o
współpracę i konsultację. Był uważnym słuchaczem, pogłębiał sugerowane mu idee, dowia-
dywał się wszystkiego, czytał, ale nie naśladował. Kiedy miał wystarczająco jasny obraz
sytuacji, przygotowywał krótką syntezę, po czym na jej podstawie formułował własne myśli
i w ten sposób obierał określony kierunek działań.
Ułatwia to zrozumienie relacji, jakie łączyły Jana Pawła II z kurią rzymską, pomaga obalić
mity o tym, że Papież nie przywiązywał wystarczająco dużej wagi do jej roli, a patrząc z
drugiej strony, że kuria potrzebowała sporo czasu, by w pełni zaakceptować Papieża
przybyłego z zewnątrz, Papieża o innym spojrzeniu na świat i bieg historii.
Każdy papież rządzi Kościołem i kurią w sposób, który najbardziej odpowiada jego
osobowości, wrażliwości, jego wizji wspólnoty Kościoła. Tak też czynił Jan Paweł II. Jego
autorytet moralny, jego działanie i przedsięwzięcia wyznaczały linie programu nauczania,
który był realizowany z pełnym przekonaniem przez poszczególne dykasterie.
Należy podkreślić, że Papież cenił pracę kurii rzymskiej, a współpracę z nią uważał za
niezbędną. Pozostawiał jej dużą swobodę w przygotowywaniu dokumentów, darząc
szacunkiem osoby tam pracujące. Ale ostatecznie to on sam podejmował decyzje.
Potwierdza to fakt, gdy po długim i żmudnym procesie aktualizowania kodeksu prawa
kanonicznego, przyniesiono Ojcu Zwiętemu kopię ostatecznej wersji tekstu. Autorzy
przekonani byli, że praca została zakończona. Papież jednak wezwał ich do siebie i
powiedział, że po trzykrotnym przeczytaniu dokumentu znalazł kilka punktów, do których
należy powrócić. W ciągu kolejnych dni krok po kroku przejrzał wraz z nimi cały projekt.
To prawda, Jan Paweł II obrał zupełnie nowy styl bycia papieżem, zwłaszcza w kontaktach z
ludzmi, w posłudze duszpasterskiej, w sposobie rządzenia, a szczególnie poprzez podróże,
które nadały papiestwu charakter pielgrzymujący, prawdziwie apostolski.
Należy też przypomnieć, że w młodości Karol Wojtyła grał w teatrze, nauczył się sztuki
przekazu. Studia filozoficzne i formacja w duchu personalizmu zapewniły mu predyspozycje
do relacji z drugim człowiekiem. Szczególną uwagę poświęcał ludziom młodym i
małżeństwom. Nowatorski był również charakter jego katechezy otwartej na wątpliwości i
napytania egzystencjalne.
To wszystko w sposób naturalny uczyniło z niego człowieka niezwykle medialnego, choć
może on sam nie całkiem zdawał sobie z tego sprawę. Naturalność w gestach, w
improwizacji, w opowiadaniu o sobie. Ta naturalność sprawiała, że każdy ze słuchaczy,
bliskich i dalekich, czuł, iż zwraca się wyłącznie do niego. %7łe myśli właśnie o nim.
Przypomina mi się jedna ze środowych audiencji generalnych. Pewien kapłan przyprowadził
grupę młodych kobiet, które uwikłane były w prostytucję, a teraz postanowiły radykalnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]