- Strona pocz±tkowa
- Raspail Jean Siedmiu jeźdźców opuściło Miasto o zmroku przez Bramę Zachodnią, której nikt już nie strzegł
- Dale_Ruth_Jean_Warto_bylo_marzyc
- Az egyiptomi kejno Jean Pierre Montcassen
- Flori Jean Rycerstwo w średniowiecznej Francji[
- Delacorte Shawna Kawaler na sprzedaśź
- Sarah Ashley CzuśÂ‚e chwile
- Anderson, Poul Three Worlds to Conquer
- Faber Michel Klejnoty dla Isabel
- Rochelle, Judith The Hired Wife
- 214. Campbell Bethany Swiateczny gosc
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- b1a4banapl.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Opisy pocałunków w usta pokazują, \e w takie doświadczanie Boga zaanga\owane są
wszystkie zmysły: "Wchodzą w siebie tak głęboko, \e nie są ju\ w stanic siebie
rozpoznać. Jest to wspólne i wzajemne owocowanie: usta w usta, serce w serce,
ciało w ciele, dusza w duszy."
W jednej ze swych wizji Hadewijch opisuje spotkanie z Bogiem następująco:
"Zbli\ył się, wziął mnie całą w ramiona i przycisnął do siebie. Poczułam go
wszystkimi członkami w takiej pełni, jakiej tylko w swym ludzkim sercu
pragnęłam. Z zewnątrz spłynęło na mnie zaspokojenie pełne i doskonale. Przez
chwilę miałam jeszcze siłę, aby to znieść, ale niebawem zewnętrzne kształty
pięknego mę\czyzny zaczęły znikać mi z oczu, a\ wreszcie znikły na dobre.
Zatarły się i rozpłynęły w Jedni tak doskonałej, \e ju\ Go nie rozpoznawałam ani
poza sobą, ani w sobie. Zdało mi się wtedy, \eśmy byli jednym bez ró\nicy."
W XIV wieku podobne spotkanie ciał opisuje Christine de Markyate. "[...] Młoda
dziewica chwyta Jego dłonie, dziękuje Mu i przytula Go do piersi. Z
niewyobra\alnÄ… rozkoszÄ… przyciska Go w pewnej chwili do swego dziewiczego Å‚ona.
W innej chwili mogła nawet poczuć Jego w niej obecność pomimo muru ciała. Któ\
zdolny jest opisać tę zewsząd ogarniającą słodycz?"
WÅ‚oszka Angela da Foligno (1249-1309) ma mÄ™\a, dzieci i zamek. Do czterdziestego
roku \ycia wiedzie \ywot pełen uciech i światowych rozrywek. Ukończywszy
czterdzieści lat, zostaje tercjarką i doznaje ,,objawienia zjednoczenia i
miłości". "Gdy stanęłam przed krzy\em, ogarnął mnie taki \ar, \e zrzuciłam cały
strój i oddałam się Mu."
Namiętność Angeli do Chrystusa, ale tak\e namiętność Chrystusa wobec Angeli. "I
znów odezwał się do mnie:
świątynio, o, moja ukochana - kochaj mnie, kocham cię bowiem bardziej, ani\eli
sarna potrafisz kochać.> Często Chrystus mówi tak:
jak\e mi jesteś słodka! > Albo tak:
tobie, teraz ty schroń się we mnie [...].> Mówił mi jeszcze, \e Syn Dziewicy
Maryi zszedł a\ do mnie. I dalej:
dla ciebie głodny i spragniony, krew swoją dla ciebie przelałem, tak bowiem cię
ukochałem.> I opisał całą swoją mękę."
Niektórzy autorzy dopatrywali się w opisach takich reakcji sublimacji po\ądania
erotycznego. Inni ówcześni komentatorzy zauwa\ali jednak, i\ po\ądanie to nie
szuka spełnienia i \e wystarczy mu sam opis.
Ekstaza świętej Teresy z Avila (1515-1582) dłuta Berniniego to artystyczny wyraz
doświadczenia opisanego przez świętą w roku 1559. "Z lewej strony ujrzałam
anioła w cielesnej postaci, co zdarzało mi się wyjątkowo. Nie był wysoki -
raczej mały i piękny. Jego rozpromieniona twarz mówiła mi, i\ jest najwy\szym z
aniołów rozpalonych miłością. Trzymał w ręku długą złotą strzałę, zakończoną
według mnie ognistym grotem. Zdawało mi się, \e zatopił ów grot kilkakrotnie w
mym sercu, wbijając strzałę a\ po trzewia. Kiedy ją wyciągnął, wyciągnął równie\
moje trzewia, wypełniając mnie całą płomieniem nieskończonej miłości Boga [...].
Z bólu jęczałam, ale ból był tak niewymownie słodki, \e pragnęłam, by nie
ustawał. Ból duchowy - nie cielesny, chocia\ ciało miało w tym doświadczeniu
niemały udział."
Lacan mógł zatem powiedzieć: "Po to, by zrozumieć, \e święta Teresa doznaje
ekstazy, wystarczy, oczywiście, pojechać do Rzymu i obejrzeć rzezbę Berniniego.
Co ją wprowadza w ten stan? To jasne, \e najistotniejszym świadectwem mistyków
jest fakt, i\ znajdujÄ… siÄ™ w stanie ekstazy, lecz o tym nie wiedzÄ…."
Grzech pierworodny sprawił, \e sfera seksualności człowieka naznaczona jest
winą. Według niektórych teologów bezgrzeszna ludzkość w ziemskim raju rozmna\ać
się miała w sposób naturalny. Zwięty Bonawentura w akcie seksualnym rozró\nia
"otwarcie łona kobiecego, namiętność, która jest ceną grzechu, i wstydliwą
przyjemność. Otwarcie jest zgodne z naturą, namiętność - karą; przyjemność zaś
jest grzesznym zepsuciem, czymś pomiędzy karą a grzechem. Gdyby mę\czyzna poznał
kobietę w stanie niewinnym, doszłoby do otwarcia wrót, ale bez namiętności-kary
i bez niegodnej uciechy. Instynkt rozmna\ania się pozostałby wówczas czysty i
wolny od grzechu, członki zaś (które instynkt ów pobudza) - jak powiada święty
Augustyn - posłuszne byłyby rozumowi - tak jak usta, ręce czy język". Rozkosz
seksualna jednak\e przetrwała i według świętego Tomasza była większa ni\ przed
grzechem. Tyle tylko, \e mę\czyzna i kobieta całkowicie nad nią zapanowali.
"Wszak ludzie, pisze Arystoteles w Etyce nikomachejskiej, wybierajÄ… to, co
przyjemne, a unikają tego, co przykre." Po czym na początku księgi X tego dzieła
dodaje: "[przyjemność] wydaje się najbardziej zrośnięta z naszą ludzką naturą"3.
Dlatego te\ średniowiecze nie tylko nie zapomina o pojęciu przyjemności, ale
czyni je jeszcze bardziej zrozumiałym, jasnym i czytelnym. Przyjemność to dobre
zdrowie, swoista pełnia, czyli jednoczesne zaspokojenie i współgranie zmysłów i
rozumu, wra\liwości i duszy. Nie znane jest jeszcze pojęcie szczęścia, odkryte w
XVIII stuleciu4, ani te\ bólu istnienia, które jakby nie odstępowało od tego
pierwszego, sugerując zarazem, \e wcią\ pogłębia się zamęt w duszy. Czy\by
dlatego, \e \ycie w średniowieczu było cię\kie dla większej liczby ludzi? A mo\e
dlatego, \e to, co mogłoby się wydawać główną przeszkodą - czyli Bóg - jest tak
wszechobecne? Tak czy owak, obserwujemy ów podwójny paradoks polegający na tym,
i\ Bóg - daleki od pozbawienia ludzi przyjemności - organizuje ją z jednej
strony i tym samym o\ywia i przydaje godności, z drugiej zaś nie wiadomo czasem
- nawet jeśli Bóg wydaje się podporządkowywać sobie przyjemność - co liczy się
tu bardziej: Bóg właśnie, czy te\ mo\e przyjemność. Koniec końców - i bez
względu na to, jak bardzo poddana jest ona Bogu, czy te\ jego przeciwieństwu -
czy przyjemność nie jest siłą napędową, czymś, czego nie da się odrzucić, słowem
- siłą \yciową człowieka.
W naszej epoce zamętu, zagubienia i rozczarowania warto, być mo\e, przypomnieć
sobie o \yciu tak pełnym mocy, choć zarazem tak zorganizowanym, ukierunkowanym i
podniosłym - przynajmniej z pozoru. Do jakiego stopnia człowiek współczesny,
wyzwalający się wraz z postępem racjonalizmu z więzów religii, nadal pozostaje
pod jej wpływem za sprawą tych problemów i wartości, których mogła być zródłem?
Czy nic jest tak, jakby prze\ywał je w sobie na nowo dzisiaj, kiedy religia nie
jest ju\ w stanie na te problemy odpowiedzieć? Czy nie jest tak, \e - poznając
epokę średniowiecza - człowiek współczesny dotyka czegoś, co posłu\yło za punkt
wyjścia do całej reszty?
Bibliografia
yRÓDAA1
ADAM DE LA HALLE, Le Jeu de la Feuillée, wyd. i przel. J. DUFOURNET, Paris 1989.
ALBERT WIELKI, Opera omnia, Bonn, od 1952.
ANDRÉ LE CHAPELAIN, Traité de l'amour courtois, wyd. i przeÅ‚. CL. BURIDANT,
Paris 1974.
ARYSTOTELES, Etyka nikomachejska, przeł. i opr. D. GROMSKA, Warszawa 1956.
Cent Nouvelles nouvelles, opr. R. DUBUIS, Lyon 1991.
CEZARY Z ARLES, Suncti Caesarii Arelatensis Sermones, wyd. C. MORIN, 2 tomy,
Turnhout 1953, w: Corpus christianorum, Series latina, CIII i CIV.
Pieśń o Rolandzie, przeł. T. śELECSKI-BOY, Warszawa 1981.
KAROL ORLEACSKI, Ballades et Rondeaux, wyd. i przeÅ‚. J.-C. MÜHLETHALER, Paris
1992, seria Lettres gothiques.
CHASTELLAIN G., Oeuvres, wyd. Kervyn de Lettenhove, 8 tomów, Bruxelles 1863-
1866.
CHRÉTIEN DE TROYES, ZadziwiajÄ…ca historia o Ereku i Enidzie, przeÅ‚. R. JAROCKA-
NOWAK, A. NOWAK, Kraków 1996. - Romans de la Table ronde, wyd. J.-P. FOUCHER,
Paris 1970.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]