- Strona pocz±tkowa
- Quinn Cari Miłość jest konieczna 02 Romans nie jest konieczny
- 292. Macomber Debbie Synowie Północy 01 Narzeczona dla brata
- 04. Oakley Natasha KrĂłlewski rod Ksiezniczka i magnat
- Wiggin_Kate_Douglas_ _Rebeka_ze_SĹ‚onecznego_Potoku
- Rice Anne Wyzwolenie Spiącej Królewny
- Herries Anne Narzeczone lorda Ravensdena(1)
- Jenkins Kate Stara panna wychodzi za mąż
- H164. Landon Juliet Kupiona narzeczona
- Mishra Podstawy Jogi KrĂłlewskiej
- Franklin W Dixon Hardy Boys Case 03 Cult of Crime
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aramix.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
potem mogą chcieć robić ze mną interesy. Nie da się promować czegoś bez
małego rozrywkowego wsparcia.
- Więc kim ty tak naprawdę jesteś?
Karim zastanawiał się i nie był pewny, jak odpowiedzieć na to pytanie.
Chociaż zazwyczaj nie rozmawiał na ten temat, czuł, że jest winien Lily
prawdę. Uwolnił jej włosy i powiedział:
- Z wykształcenia jestem wulkanologiem.
- Wulkanologiem? Chcesz powiedzieć, że w twoim kraju są wulkany?
Ale... - Pokręciła głową. - Jesteś z Arabii. Myślałam...
- %7łe Arabia to niekończące się wydmy i niezliczona liczba wielbłądów?
Nie. Mamy pustynie, ale nie są one w całości piaszczyste. Dlatego mój kraj
nazywa się Harrat, po arabsku to nazwa pól lawy otaczającej wulkan -
wyjaśnił.
- Czy sÄ… aktywne?
Uśmiechnął się.
70
S
R
- W Harrat Salma są nieaktywne od tysięcy lat. Chociaż były erupcje w
Jemenie w roku 2007 i jeszcze erupcja Red Sea w poprzednim stuleciu.
- Studiowałeś je?
- W ich oryginalnej formie. Mam tytuł w dziedzinie geologii.
I w połowie doktorat z wulkanologii, ale o tym akurat nie musiała
wiedzieć. O tym, że musiał porzucić studia, które kochał, i nie oglądać się za
siebie.
- Uwielbiam każdy moment, który tam spędziłem. Zwłaszcza wyprawy w
moim kraju. Pamiętam, jak podczas jednej z wypraw spędziliśmy noc, śpiąc w
kraterze wulkanu. Widzieliśmy, jak minerały jarzą się dookoła nas w księ-
życowym świetle - to jakby spać pośród gwiazd.
Doświadczenie, które przyniosłoby dużo radości nawet doświadczonemu
podróżnikowi. Wakacyjne wyprawy, których chciał być przewodnikiem. Ale
teraz już nie może. Teraz jest następcą tronu, a nie jedynie którymś w kolejce
do tronu.
- Wulkanolog - powiedziała Lily zamyślona. - To by była ostatnia
specjalność, o jakiej bym pomyślała, gdybym miała zgadywać. Przecież w
Anglii nie ma nawet wulkanów.
- Właściwie to są - poprawił ją. - Nie są już aktywne, ale Edynburg
zbudowano na wymarłym wulkanie Arthur Seat.
- Więc gdzie jest najbliższy czynny wulkan? - zapytała.
- WÅ‚ochy albo Islandia.
Przekręcił się tak, że jej głowa znalazła się na jego ramieniu, i ponownie
nawinął jej włosy na swoje palce. Minęło już tyle czasu, gdy ostatni raz o tym
rozmawiał. Jednak miał wrażenie, że Lily by go rozumiała. Ona również robiła
coÅ› z pasjÄ….
71
S
R
- Uwielbiam Islandię, możliwość zobaczenia słońca w środku nocy i pól
lodowych, tak różnych od rodzinnego krajobrazu, chociaż ziemia wszędzie jest
taka sama. I pola lawy.
- Gorące wiosny i lodowe hotele - dodała.
- Są dość widowiskowe. I Northern Lights. Nawet jeśli wiesz, jak są
wykonane, wciąż wydają się wspaniałe, niespotykane, jakby nieziemskie. -
Złożył pocałunek na czubku jej głowy.
Wdrapała się na niego.
- Więc masz takie samo podejście do wulkanów jak ja do gotowania.
Tak. Kiedyś. Nie mógł sobie jednak teraz pozwolić na podążanie za
głosem serca. Jego obowiązki są ważniejsze.
- Miałem - poprawił ją. - Teraz nie mam już na to czasu.
Odsunęła się delikatnie, by móc mu zajrzeć w oczy.
- I tęsknisz za tym.
Tak, tęsknił. Do tego stopnia, że zatracił się w pracy i przyjęciach, by nie
mieć czasu na rozmyślania o poprzednim życiu.
- Jestem zbyt zajęty, by tęsknić - powiedział. Co było zresztą prawdą,
choć nie całkowitą.
- Tego naprawdę się nie spodziewałam - wulkanolog - powiedziała w
zamyśleniu.
- A czego się spodziewałaś?
- To oczywiste, że musi być coś poza przyjęciami. Myślałam, że
zajmujesz się czymś, co ma związek z ropą albo pieniędzmi - odparła.
- Nasz kraj nie jest bogaty w złoża ropy. - Spojrzał na nią. - A dlaczego
pieniÄ…dze?
- Z tego, co mówisz, wydaje mi się, że chodziłeś do jednej z tutejszych
publicznych szkół. Następnie studiowałeś w Oxfordzie lub Cambridge. Pewnie
72
S
R
skończyłeś ekonomię lub jakieś biznesowe studia, może nawet pózniej zrobiłeś
studia MBA.
Był zaskoczony, jak wiele potrafiła wywnioskować tylko ze sposobu, w
jaki mówił.
- Jestem pod wrażeniem. Poza kierunkiem moich studiów wszystko się
zgadza. Chodziłem do Eton, pózniej studiowałem w Cambridge. Studia MBA
zrobiłem w Londynie.
- Lubiłeś to?
- Te intelektualne wyzwania sprawiały mi radość - powiedział swoim
profesjonalnym tonem. Tym, którego używał w rozmowach z dziennikarzami.
Tym, który nie zdradzał jego prawdziwej osobowości.
- Ale nie tak bardzo jak wulkany. To nie jest twojÄ… pasjÄ…, prawda?
To rzeczywiście aż tak oczywiste? Nie skomentował, nie chcąc być
nielojalnym wobec swojej rodziny.
- Przynajmniej przez chwilę twoja rodzina pozwoliła ci podążać za
swoimi marzeniami.
- Tak.
Gula w gardle nie pozwoliła mu wyjawić jej, dlaczego przestał podążać
za marzeniami. Jego rodzice nie mieli nic przeciwko jego studiom, gdy był ich
młodszym synem. Jednak, kiedy jego starszy brat Tarik zmarł, cały świat wy-
wrócił się do góry nogami i w głębi serca Karim wiedział, jak powinien
postąpić.
Jego królewskie obowiązki.
Nie mógł pozwolić, by rodzice musieli go prosić o porzucenie
dotychczasowego życia i zajęcie miejsca Tarika. Przez to cierpieliby jeszcze
bardziej. Dlatego, gdy tylko usłyszał, co się stało, od razu wiedział, że całe
swoje życie, pasję, którą były wulkany, musi pozostawić daleko za sobą.
73
S
R
Zapomnieć o zostaniu doktorem Karimem Al-Hassanem i powrócić
natychmiast do rodziców, by tam razem z nimi dzielić smutek i żal. Jeszcze
tego samego dnia powiedział im, że wraca do Harrat Salma. %7łe spróbuje się
podjąć wypełniania obowiązków, które do tej pory wypełniał Tarik.
To był jego wybór.
- Nie zamykaj się przede mną - poprosiła. - Powiedz mi.
Nie mógł. Jeszcze nie teraz.
- Muszę wziąć prysznic - powiedział wymijająco, chcąc uniknąć
bolesnego tematu. - Przyłączysz się do mnie?
Pocałowała go w klatkę piersiową.
- Karim.
Pokręcił głową.
- Nie chcę o tym rozmawiać. Wszystko jest dobrze.
- Duszenie tego w sobie nie jest dobre - powiedziała łagodnie.
- Wszystko w porządku - powtórzył. - Chodz, pokażę ci mój prysznic.
Wiedział, że zrobi na niej wrażenie do tego stopnia, że zapomni o
zadawaniu pytań, na które on nie chciał jeszcze odpowiadać.
- To ma być prysznic? - zapytała, gdy wprowadził ją do swojej łazienki.
- Tak właściwie to jest mokry pokój.
Zciany w całym pomieszczeniu były wyłożone dużymi kafelkami z
kobaltowoniebieską obwódką. Wokół prysznica ciągnęły się panele wykonane
ze szkła. Ze ściany pod lustrem wystawała półka, a w niej umieszczona była
okrągła szklana umywalka. Cała hydraulika schowana była wewnątrz ściany,
na zewnątrz wystawały jedynie chromowane kurki.
- To jest wspaniałe - powiedziała. - Myślę, że właśnie mnie przekonałeś,
że moja staroświecka łazienka, jest... hmm... po prostu staroświecka.
74
S
R
- Ale ona pasuje do twojego domu. Taka zwyczajna, staroświecka
łazienka po prostu nie pasowałaby tutaj. Całe mieszkanie jest nowoczesne.
Wszystko opiera się na szkle i jasnych kolorach. - Co było zresztą powodem,
dla którego kupił to mieszkanie.
- Nie brakuje ci tu wanny?
Posłał jej szelmowski uśmiech.
- Właściwie to mam wannę. Pózniej ci ją pokażę, bo znajduje się w
innym pomieszczeniu. To jest mój prysznic. - Ujął jej dłoń i przejechał nią po
szklanych panelach. - %7Å‚yczysz sobie deszcz czy wodospad?
Spojrzała na niego pytająco.
Och, spodoba się jej. Prawie tak samo jak jemu to, że może ten moment
dzielić właśnie z nią.
- Zacznijmy więc od deszczu - powiedział, delektując się tą chwilą, i
włączył wodę.
75
S
R
ROZDZIAA ÓSMY
- O, mój Boże! - Lily oglądała takie łazienki w katalogach z domami
marzeń, które uwielbiała Hannah, ale pierwszy raz widziała taką na własne
oczy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]