- Strona pocz±tkowa
- Cole Allan & Bunch Christopher Sten Tom 3 Imperium Tysiąca Słońc
- Craig Sinnott Armstrong God A Debate between a Christian and an Atheist
- 074. Rimmer Christine Książę jednej nocy
- Morton Shaw Christine Zagadki Epsilonu
- Christine Rimmer Książę jednej nocy
- Feehan, Christine Leopard Series (1 2)
- Hyde Christopher Zgromadzenie Świętych
- Christopher Carter Ostatnia zbrodnia Agaty Christie
- Christie_Agatha_ _Poirot_prowadzi_sledztwo_(SCAN dal_1128)
- Christie Agatha Morderstwo odbędzie się
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- b1a4banapl.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Więc kto?
Wszystko, co mogę powiedzieć, to że troje studentów byłoby zdolnych wpaść na taki pomysł.
Leonard Bateson ma potrzebnÄ… wiedzÄ™. Zdaje sobie sprawÄ™ z bzika Colina na punkcie
nieprzystosowanych osobowości . Mógł do czegoś takiego skłonić Celię, traktując to raczej jako
żart, i przygotować ją do jej roli. Ale nie mogę sobie wyobrazić, żeby knuł to miesiącami, chyba że
miałby ukryty motyw, albo że jest zupełnie inny niż się wydaje (z tym zawsze trzeba się liczyć).
Nigel Chapman uwielbia prowokacje i jest dosyć złośliwy. Uważałby to za świetną zabawę i w
moim pojęciu nie miałby żadnych skrupułów. Jest swego rodzaju dorosłym enfant terrible. Trzecia
osoba, o której myślę, to młoda kobieta nazwiskiem Valerie Hobhouse. Inteligentna, o
nowoczesnych poglądach i wychowaniu, zapewne dostatecznie dużo przeczytała z psychologii,
37
żeby przewidzieć prawdopodobną reakcję Colina. Jeśli darzyła Celię sympatią, mogła uznać
wystrychnięcie Colina na dudka za doskonały żart.
Leonard Bateson, Nigel Chapman, Valerie Hobhouse wyliczał Sharpe, zapisując nazwiska.
Dziękuję panu. Będę pamiętał o tym zadając pytania. A Hindusi? Jeden jest studentem
medycyny.
Jego umysł zajmują bez reszty polityka i mania prześladowcza odparł Poirot. Nie sądzę,
żeby zawracał sobie głowę nakłanianiem Celii do udawania kleptomanii, ani też by ona posłuchała
akurat jego rady.
To wszystko, w czym może mi pan pomóc, monsieur Poirot? Sharpe podniósł się i schował
notatnik.
Obawiam się, że tak. Ale czuję się osobiście zainteresowany, to jest, jeśli pan nie ma nic
przeciwko temu, przyjacielu?
Absolutnie nic. Dlaczegóż miałbym mieć?
Na swój własny amatorski sposób zrobię, co będę mógł. Dla mnie, uważam, jest tylko jedna
metoda postępowania.
Mianowicie? Poirot westchnÄ…Å‚:
Rozmowa, przyjacielu. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Wszyscy mordercy, z jakimi siÄ™
zetknąłem, lubili mówić. W moim przekonaniu silny, milczący mężczyzna rzadko kiedy popełnia
zbrodnię, a jeśli już, będzie to zbrodnia prosta, gwałtowna, nie pozostawiająca wątpliwości. Ale
nasz sprytny, subtelny morderca jest z siebie tak zadowolony, że prędzej czy pózniej chlapnie coś
niezręcznie i ściągnie na siebie podejrzenia. Niech pan rozmawia z nimi, mon cher, niech się pan
nie ogranicza do zwykłego przesłuchania. Niech pan wysłuchuje ich opinii, żąda ich pomocy, pyta
o ich podejrzenia& ale bon Dieu! Nie potrzebuję pana uczyć pańskiego fachu. Dobrze pamiętam
pana zalety.
Sharpe uśmiechnął się łagodnie:
Tak przyznał. Zawsze uważałem, że& hm& życzliwość bardzo pomaga.
Obydwaj mężczyzni uśmiechnęli się do siebie z pełnym zrozumieniem.
Sharpe zbierał się do odejścia:
Sądzę powiedział powoli że każde z nich potencjalnie jest mordercą.
Nie zdziwiłbym się nonszalancko rzucił Poirot. Leonard Bateson, na przykład, ma
gwałtowny charakter. Mógłby stracić panowanie nad sobą. Valerie Hobhouse jest inteligentna i
potrafiłaby ułożyć sprytny plan. Nigel Chapman to infantylny typ, któremu brak poczucia
proporcji. Jest też pewna Francuzka, która mogłaby zabić, gdyby w grę wchodziła dostateczna
suma pieniędzy. Patricia Lane to typ macierzyński, a typy macierzyńskie są zawsze bezlitosne.
Amerykanka Sally Finch jest pogodnego i wesołego usposobienia, może jednak lepiej od innych
odgrywa przyjętą rolę. Jean Tomlinson to istne wcielenie słodyczy i prawości, ale wszyscy znamy
zabójców, którzy ze szczerym przekonaniem uczęszczali do szkółki niedzielnej. Dziewczyna z
Indii Zachodnich, Elizabeth Johnston, ma zapewne najsprawniejszy umysł w całym naszym domu.
Rozsądkowi podporządkowała swoje życie uczuciowe to niebezpieczne. Uroczy młody
Afrykanin może posiadać motywy zabójstwa, o których by nam się nigdy nie śniło. Wezmy też
Colina McNabba, psychologa. Iluż to znamy psychologów, do których można zastosować
powiedzenie: Lekarzu, lecz siÄ™ sam!
Na miłość boską, Poirot. W głowie mi się kręci. Czyż nie ma nikogo niezdolnego do
popełnienia morderstwa?
Często się nad tym zastanawiam odparł Poirot.
ROZDZIAA DZIEWITY
Inspektor Sharpe westchnął, rozparł się wygodnie w fotelu i przetarł czoło chustką. Przesłuchał
już oburzoną i zapłakaną Francuzkę, wyniosłego i odmawiającego wszelkiej współpracy Francuza,
38
flegmatyczną i podejrzliwą Holenderkę, wymownego i agresywnego Egipcjanina. Wymienił parę
krótkich uwag z oboma Hindusami oraz dwoma zdenerwowanymi młodymi Turkami, którzy nie
bardzo rozumieli, co mówi, podobnie jak czarujący młody Irakijczyk. Inspektor był prawie pewien,
że nikt z przesłuchiwanych nie miał nic wspólnego ze śmiercią Celii Austin ani też nie mógł mu w
żaden sposób pomóc. Odprawił jednego po drugim paroma uspokajającymi słowami i teraz miał
zamiar zrobić to samo z panem Akibombo.
Młody Afrykanin patrzył na niego dość dziecinnymi, żałosnymi oczami, ukazując jednocześnie w
uśmiechu białe zęby.
Chciałbym pomóc, tak, jeśli można odezwał się. Ona bardzo dla mnie miła, ta panna
Celia. Raz mi dała pudełko takich twardych podłużnych cukierków z Edynburga, bardzo dobre
łakocie, przedtem ja nie znałem. Może to wojna klanów? Albo może ojcowie czy wujowie
przybywają ją zabić, bo słyszeli fałszywe opowieści, że ona zle postępuje?
Inspektor Sharpe zapewnił go, że nie ma najmniejszych podstaw do przypuszczeń, by coś
podobnego wchodziło w rachubę. Młody człowiek ze smutkiem potrząsnął głową. To nie wiem,
dlaczego tak się stało powiedział. Nie widzę tu nikogo, kto by chciał jej zrobić krzywdę. Ale
jak mi pan da trochę jej włosów i ścinki paznokci, zobaczę, co uda mi się wykryć starą metodą. Nie
naukową, nie nowoczesną, ale często używaną tam, skąd pochodzę.
Cóż, dziękuję, panie Akibombo, nie sądzę jednak, aby to było konieczne. My& hm& nie
stosujemy takich metod tutaj.
Oczywiście, panie inspektorze, rozumiem doskonale. Nie nowoczesne. Nie w erze atomowej.
W moim kraju nie stosowane przez nowych policjantów, tylko przez starych ludzi w buszu. Jestem
pewien, wszystkie nowe metody o wiele lepsze i pewne osiągnąć całkowity sukces. Akibombo
ukłonił się grzecznie i wyszedł. Inspektor Sharpe mruknął do siebie: Mam szczerą nadzieję, że
odniesiemy sukces, choćby tylko ze względów prestiżowych.
Następne spotkanie było z Nigelem Chapmanem, który próbował przejąć ster rozmowy we
własne ręce.
Doprawdy to zupełnie niezwykła historia zaczął. Niech pan sobie wyobrazi, że
wydawało mi się, iż jesteście na fałszywym tropie, kiedy upieraliście się przy samobójstwie. Muszę
przyznać, mam pewną satysfakcję, gdy pomyślę, że cała rzecz opiera się w istocie na fakcie
napełnienia przez Celię pióra moim zielonym atramentem. Jedyne, czego morderca nie był w stanie
przewidzieć. Sądzę, że zastanawiał się już pan nad tym, jaki mógłby być przypuszczalny motyw
zbrodni?
Ja zadaję pytania, panie Chapman oświadczył sucho inspektor Sharpe.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]