- Strona pocz±tkowa
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
- Cabot Meg Ally radzi dziewczynom 01 Przeprowadzka
- Chróœcielewski Tadeusz Szkoła dwóch dziewczšt
- 295. Knoll Patricia Dziewczyna Clantona
- Janko Anna Dziewczyna z zapałkami
- 110. Marshall Paula Zemsta Rinaldiego
- Barker Clive Ksić™ga krwi 3
- Caitlin Ricci [Nichols Sisters 02] Give Me Fever [eXtasy] (pdf)
- Nowacka_Ewa_ _Kommodus_i_Marcja
- Farmer, Philip Jose Riverworld 1 To your Scattered Bodies
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aramix.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Cóż, oto twoja ekipa. - Wskazała na samochód zajeżdżający przed dom. - Zaczynamy, tak?
276
Paula Roe
Zbyt uprzejmy, nienaturalny uśmiech jeszcze bardziej podkreślił chłód wyzierający ze spojrzenia.
Wyglądała na tak samotną, że Cal poczuł niemal fizyczny ból, tak bardzo chciał wziąć ją w ramiona.
- Avo? -Co?
Cal widział, że Ava udaje, że wszystko jest w porządku, podczas gdy w istocie jest wściekła. Bardzo
dobrze znał ten wyraz twarzy, ponieważ sam często odgrywał podobne sceny.
- Musimy skorzystać z mojego biura. Twoi ludzie zatrzymają się w... - mówiła, idąc w stronę
samochodu.
Cal westchnął ciężko i poszedł za nią. Wydobędzie od niej wyjaśnienie. Pózniej.
Ava szybko się przekonała, że pracownicy Cala są niezwykle profesjonalni, kompetentni i uprzejmi.
Wbrew jej obawom doskonale znali swoje miejsce, wszystko z niÄ… konsultowali i zadawali setki
pytań. Mieli mnóstwo propozycji, poczynając od najważniejszej sprawy dotyczącej rozreklamowania
miejsca, a nawet wciągnięcia go w sieć tego rodzaju miejsc, po zmianę menu i pomysły na możliwości
spędzania czasu dla różnych klientów. Problem tkwił w niej. Kiedy niewielka grupka poszła w teren, a
ona usiadła na werandzie, zastanowiła się racjonalnie, dlaczego ogarniają ją takie, a nie inne uczucia.
Czy obawiała się, że utraci kontrolę nad jedyną rzeczą, która wciąż do niej należała? Czuła,
Dziewczyna z prowincji
277
że mimo niepokoju, który ją wypełniał, udziela jej się entuzjazm zarówno młodych ludzi
zatrudnionych przez Cala, jak i jego samego - człowieka, który był gotów wpakować w to miejsce
milion dolarów, byleby zaczęło przynosić zyski. Najbardziej zadziwiał ją właśnie Cal. Zdawało się, że
osobiście zależy mu na tym, żeby to miejsce osiągnęło sukces i jednocześnie nie straciło swego ducha.
Na tym ostatnim Avie zależało najbardziej.
- Co o tym sądzisz? - Cal usiadł przy niej i podał jej szklankę soku. - Powiedz szczerze.
- Twoi ludzie są wspaniali. Ale... - Spojrzała na Cala. - Nie chodzi tylko o to, by zrobić z tego
dochodowy interes. Zbudowanie tutaj ekskluzywnego SPA to nie jest dobry pomysł. Ta ziemia to dla
mnie więcej niż budynek z cegły, rozległe pastwiska i ogród. Poza tym, ile to wszystko będzie
kosztowało?
- O koszty siÄ™ nie martw. Kiedy w coÅ› inwestujÄ™, nie targujÄ™ siÄ™, ale wpuszczam w sprawÄ™ tyle
pieniędzy, ile ona wymaga. Już ci to obiecałem. - Ava nic nie odpowiedziała, tylko patrzyła na niego
dziwnym wzrokiem. Niezwykłe było obserwować, jak Cal angażuje się w tak ważną dla niej kwestię.
- Pozwól mi sprawić, by Jindalee było niezwykłym miejscem nie tylko dla ciebie, ale także dla innych.
Wydaje mi się, że właśnie o tym marzysz. Ci ludzie potrzebują twojej współpracy. Tak naprawdę
tylko ty wiesz, jak to zrobić. Jak zarazić innych miłością do tego zakątka świata.
278
Paula Roe
Ava chrząknęła, zmieszana. Słowa Cala zapadały jej w serce. Były spełnieniem marzeń o tym, że
Jindalee da się uratować.
A więc tak to właśnie jest. Tak się czuje ktoś, kto zostaje uratowany przez kogoś drugiego, myślała.
Czuła się jak dama z piętnastego wieku, którą ratuje potężny, odważny rycerz na białym koniu. A ona
była w owym rycerzu coraz bardziej zakochana.
Tego dnia póznym wieczorem oboje byli bardzo zmęczeni. Młodzi ludzie wydawali się mieć
niewyczerpaną energię. Cal zauważył, że choć Ava stara się tego nie okazywać, jest wykończona.
Dlatego nie zwracając uwagi na gwałtowne protesty nawykłej do ciężkiej pracy ekipy, zakończył na
ten dzień konsultacje. Wziął szybki prysznic i gdy z powrotem zszedł na dół, zastał Avę siedzącą w
kuchni w tej samej pozycji co kwadrans temu, rozpartą na ławie z nogami wyciągniętymi na stojącym
obok krześle.
- Jesteś gjodny? - zapytała.
- Nie bardzo. A ty? Uśmiechnęła się mimowolnie.
- Umieram z głodu.
Cal powstrzymał ją, gdy chciała wstać, i sam zaczął się krzątać po kuchni.
- Nie musisz dla mnie gotować. Ja mogę... - powiedziała.
- Nie. - Cal potrząsnął głową, wyjmując słoik z przecierem pomidorowym i przyprawy. - Znam
świetny przepis na doskonałą zupę pomidorową. To przepis mojej matki.
Dziewczyna z prowincji
279
Jestem pewien, że właśnie tego ci w tej chwili trzeba. Siedz spokojnie i relaksuj się.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]