- Strona pocz±tkowa
- Clive Barker Ksiega Krwi 3
- Fiona Brand High Stakes Br
- A muveszet foldjen Tormay Cecile
- Ian Rankin [Jack Harvey 01] Witch Hunt (v4.0) (pdf)
- ZWBD
- Burrows Annie Niemoralna propozycja
- 083. Sanders Glenda Dar serca
- KP
- 01 Homeland
- Douglas_Gail_ _Namić™tnośÂ›ci_39_ _Dama_w_Teksasie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- b1a4banapl.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
inną kobietę. Nasze małżeństwo się skończyło.
W końcu mój szloch ustąpił i zasnęłam. O świcie zaczęłam realizować decyzję, która jakoś
została podjęta podczas mojego snu. Pozostanę sama. Już nigdy nie pozwolę być narażoną na emocje i
działania innej osoby. Zachowam powierzchowne relacje i nie pozwolę nikomu zbliżyć się na tyle,
aby zranić mnie ponownie.
Było to w roku 1965. Teraz był 1977 i musiałam zdecydować, czy odważę się zaryzykować
kolejny intymny związek? Ponieważ byłam kobietą, musiałam czekać na ruch mężczyzny, zanim
przekonam się, że w ogóle jest taka możliwość. Ten telegram był pewnym znakiem, że Derek Prince
wykonał taki ruch.
Mogłabym uniknąć ryzyka. Nie musiałam odpowiadać. Jedynym adresem, jaki miał, była moja
skrzynka pocztowa. Jeśli nie spotkałabym się z nim w hotelu Króla Dawida, byłby to koniec całej
historii. Ale czy to podobałoby się Bogu? Czy ośmieliłabym się być nieposłuszna wewnętrznemu
głosowi, który mówił: Właśnie z tego powodu przywiodłem cię do Jerozolimy. Właśnie na to
przygotowywałem cię przez całe twoje życie.
Cicho czekałam, aż przyjdzie pełen pokój. Wiedziałam, że mogę ufać swojemu Bogu, który
objawił mi się przez Jezusa, Mesjasza. Powiedziałam więc: „Panie, niech wykona się Twoja wola w
tej sprawie. Nie wiem, co jest przede mną, ale Ty wiesz, więc ufam Tobie.”
Nigdy w ten sposób nie podejmowałam decyzji. Urodzona w dużej rodzinie podczas kryzysu,
będąc obdarzona inteligentnym umysłem i silnym ciałem, nauczyłam się szybko myśleć na swoją
korzyść, brać inicjatywę, polegać na swoich własnych możliwościach. Wielokrotnie zawodziłam,
upadając w swoich własnych oczekiwaniach. Moja odpowiedź była zawsze taka sama: Zdecyduj,
więcej się ucz, ciężej pracuj, zrób to lepiej następnym razem. Czasami byłam prawie przytłoczona
przez emocjonalne bitwy, których nie mogłam przezwyciężyć siłą woli czy samodyscypliną. Ale
nigdy nie przyszło mi do głowy, aby poprosić Jezusa o pomoc.
Kościołowi Luterańskiemu w Michigan, gdzie się wychowałam, jakoś nie udało się wszczepić
we mnie idei osobistej relacji z Bogiem. Było wiele działań – szkółka niedzielna, kolacje kościelne,
klasy konfirmacyjne, grupy młodzieżowe. Ale nigdy nie rozumiałam zmartwychwstania i często
gubiłam się myśląc, że Jezus i Marcin Luter posiadali w przybliżeniu ten sam status. Dużo później
dowiedziałam się, że mój młodszy brat jako chłopiec spotkał Jezusa w tym kościele, więc
prawdopodobnie z własnej winy nie pojęłam tego, co było tam nauczane. W każdym razie odeszłam
tak szybko, jak to było możliwe, stwierdzając, że religia nie ma mi nic do zaoferowania.
Kilka lat później służąc jako sierżant w Amerykańskich Marines, spotkałam pewnego Żyda i
wyszłam za niego. O dziwo, gdy studiowałam, aby zmienić swoją religię, odkryłam Boga, którego
nigdy nie znałam w kościele Luterańskim – nie w osobisty sposób, ale otrzymałam zapewnienie, że
jest Bóg, który troszczy się o wszechświat, i który z własnych powodów położył swoją rękę na
[ Pobierz całość w formacie PDF ]