- Strona pocz±tkowa
- Tindal Robertson Timothy Fatima, Rosja i Jan Paweł II
- Jan Brzechwa Czerwony kapturek
- Longin Jan Okoń Płonąca Preria
- Jan Pawel II i krach komunizmu
- JAN TWARDOWSKI WIERSZE
- Kwasniewski Aleksander Dom wszystkich Polska
- Kretz Jayne Ann Zapomniane marzenia
- Jeffrey Lord Blade 27 Master of the Hashomi
- Miller Henry Zwrotnik Raka 01 Zwrotnik Raka
- Harrison Harry Planeta Smierci 05
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- b1a4banapl.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wagi.
Aby dodatkowo wyjaśnić skomplikowany mechanizm rządzący przybieraniem i spadkiem na wa-
dze, posłużmy się mimo wszystko teorią kaloryczną, która obowiązując od ponad 70 lat tak sku-
tecznie namąciła w ludzkich głowach, że dziś trudno prowadzić jakiekolwiek dyskusje o odchudza-
niu bez liczenia kalorii. A więc policzmy!
Załóżmy, że osoba pracująca fizycznie, której potrzeby energetyczne wynoszą około 3 tysięcy
kalorii na dobę, postanowiła schudnąć. Rozpoczyna walkę z kaloriami i udaje jej się zmniejszyć co-
dzienne racje kaloryczne do 2,5 tysiąca kalorii. Organizm wykorzystuje zgromadzone zapasy tłusz-
czu i faktycznie po pewnym czasie następuje widomy spadek wagi. Zachęcony tymi rezultatami
osobnik w dalszym ciągu utrzymuje dietę i nie pozwala naruszyć narzuconego sobie reżimu. I tu
następuje niespodzianka - liczymy kalorie, odmawiamy sobie wszystkiego, a waga ani drgnie. Zja-
61
wisko to nazywane bywa kalorycznym paradoksem, który można określić syndromem głodnego
psa". Otóż czy zauważyliście kiedyś jak pies zakopuje kości w ogródku? Zwierzę jest głodne, lecz
instynkt podpowiada mu, że powinnno zaoszczędzić trochę pokarmu, bo mogą przyjść gorsze cza-
sy. Dokładnie tak samo zachowuje się nasz organizm. Dostarczacie mu 2,5 tyś. kalorii zamiast 3
tysięcy? Szybko znajdzie sposób, by zmniejszyć bieżące potrzeby energetyczne gorzej odżywi
poszczególne organy, np. skórę, ale zmagazynuje coś na czarną godzinę". Do takich właśnie
wniosków doszedł M. Montignac, który uważa, że do odchudzania podejść trzeba z głową, a nie
z liczydłem, klucz do sukcesu tkwi zaś w jakości potraw, a nie w ich ilości.
Dlatego właśnie są wśród nas bardzo otyli ludzie, którzy są wciąż głodni, bo wciąż próbują ogra-
niczyć swoje zapotrzebowanie energetyczne, przy czym popełniają błąd, bo wmówiono im, że aby
schudnąć, trzeba ograniczyć spożycie tłustych potraw i słodyczy. Ograniczają więc ilość kalorii, ale
efekty są niezadowalające. Nie wystarczy powiedzieć: 1200 kalorii na dobę i koniec. Liczą się
przede wszystkim składniki. Według doktora J.P. Ronasse'a, który w 1987 roku wydał książkę pt.
Kalorie - dlaczego i ile", diety o coraz niższej wartości kalorycznej (2500-800 kalorii) prowadzą do
tego, że im bardziej będziemy ograniczać kaloryczność posiłków, tym niższe będą spadki na wa-
dze, co więcej w pewnym momencie możemy nawet zacząć ponownie tyć!
Potwierdzenie bezsensowności teorii kalorycznej znalezć można 1| choćby w książce Hermana
Tallera Calories Don't Count" (Kalorie się nie liczą), której autor nie ma wątpliwości, że wartość ka-
loryczna posiłków nie ma znaczenia, a liczy się tylko ich skład. A zatem tyjemy nie dlatego, że je-
my za dużo, ale dlatego, że jemy zle.
Tak zwany efekt plateau" znany osobom nałogowo odchudzającym się, a polegający na przy-
stosowaniu organizmu do zmniejszających się ilości pokarmu i utrzymywaniu stałej wagi ciała po-
twierdza, tak jak powyższe przykłady, że chcąc zachować lub odzyskać szczupłą sylwetkę, należy
skupić się na jakości pokarmu, a nie na jego ilości - ot i cała prawda o odchudzaniu.
I jeszcze jedno - prawie każda osoba otyła mająca problemy z trwałą utratą wagi cierpi na za-
burzenia poziomu cukru we krwi. Co ciekawe, poziom ten i utrzymanie należnej wagi ciała wcale
nie zależą od ilości spożywanych cukrów, lecz od tłuszczów, które pozwalają utrzymać wagę ciała
na prawidłowym poziomie. Niezbędne kwasy tłuszczowe dostarczane z tłuszczem zwierzęcym,
mięsem, nabiałem, tłustymi rybami, orzechami, oliwą z oliwek umożliwiają usuwanie tkanki tłusz-
czowej z organizmu. Na szczęście do takich wniosków dochodzi już coraz więcej autorów diet, zda-
jących sobie sprawę, że dotychczasowe zalecenia to droga wiodąca w ślepy zaułek.
W Stanach Zjednoczonych w ciÄ…gu ostatnich 10 lat systematycznie zmniejsza siÄ™ konsumpcja
chleba. Przedstawiciele producentów pieczywa biją na alarm, gdyż dotąd byli przyzwyczajeni, że
rynek tych wyrobów rósł o 5-7 procent rocznie! Nie ma wątpliwości, że spadek spożycia chleba wią-
że się z ogromną popularnością diety niskowęglowodanowe j R. Atkinsa, a ta jak wiadomo wyklu-
cza chleb. Nawet osoby, które nie stosują się restrykcyjnie do zaleceń diety wysoko białkowej ob-
serwują systematyczną utratę wagi - zauważają lekarze bariatrzy.
Jeżeli więc chcecie wiedzieć. Czytelnicy, czy zdrowo się odżywiacie, przestańcie zaprzątać so-
bie głowę liczeniem kalorii i tym podobnymi niedorzecznościami. Zanim cokolwiek włożycie do
garnka czy na talerz, musicie być pewni, że dana potrawa będzie dla Was najlepszym zródłem
energii, będzie miała najwyższą wartość odżywczą. Stawiając sobie za cel osiągnięcie zdrowia,
musicie zacząć od zrozumienia roli pożywienia. Często droga do tego celu zaczyna się od spojrze-
nia w lustro i refleksji -jestem za gruby.
Skoro już wiemy, że nawet drastyczne zredukowanie liczby kalorii nie zawsze prowadzi do suk-
cesu, należy powtórzyć pytanie: dlaczego? Jaki jest mechanizm tego zjawiska? Wiele osób, które
[ Pobierz całość w formacie PDF ]