1005. Morgan Raye Radosne chwile

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Mitch - powiedziała, ze wszystkich sił starając się powstrzymać drżenie w
głosie. Podeszła i usiadła obok niego na podłodze. - Proszę, nie wyjeżdżaj. Nie
zostawiaj nas. - Położyła ręce na jego nogach, podniosła wzrok na jego twarz i dodała
cicho: - Tak bardzo cię kocham.
Jej oczy lśniły jak gwiazdy, gdy ujmował jej twarz w dłonie.
- Ja też cię kocham, Darcy - powiedział zduszonym głosem. - I kocham Seana i
Sammy'ego. - Uśmiechnął się. - Właśnie zaczynałem sobie zdawać sprawę, że nie
mogę was zostawić. Jesteście częścią mnie, wszyscy troje. Nic na to nie poradzę. Tak
już jest. Radość rozjaśniła jej twarz.
- Och, Mitch!
- Należę do ciebie, Darcy. A wszyscy należymy do Teksasu.
- Och, Mitch, tak się cieszę, że wreszcie to dostrzegłeś. W ACW wszyscy będą
zachwyceni. Także ci, którzy zaangażowali się w projekt Heartland.
- To będzie prawdziwa walka - ostrzegł. Skinęła głową.
- Przez cały czas będę walczyć u twojego boku - obiecała.
- Wspaniale.
Przyciągnął ją do siebie, posadził na kolanach i mocno pocałował.
- Naprawdę musimy to zrobić. - Dotknął jej podbródka, potem przybrał
zafrasowaną minę. - Wyjdziesz za mnie?
Spytał ją o to, jakby była to dla niej trudna decyzja, jakby nie miał pojęcia, jaką
dostanie odpowiedz. Ale czy mogłoby być inaczej? W końcu przez cały miesiąc go
zwodziła.
Zaczęła się śmiać. Zapytał, czy za niego wyjdzie? Zarzuciła mu ramiona na
szyję.
- Przy akompaniamencie bicia dzwonów! - wykrzyknęła z nagłym entuzjazmem.
Pochylił się i znów ją pocałował. Chłopcy zaczęli się wiercić, a to oznaczało, że
muszą się pospieszyć z okazywaniem uczuć. Gdy blizniaki się obudzą, Wszystko
zacznie się kręcić wokół nich.
Mitch roześmiał się na tę myśl. Właśnie podpisał zgodę na jazdę po bardzo
wyboistej drodze, pełnej wzlotów i upadków. Ale przez cały czas będzie z nim Darcy.
I niech już tak pozostanie.
94
S
R [ Pobierz całość w formacie PDF ]

pobieranie @ do ÂściÂągnięcia @ ebook @ download @ pdf