- Strona pocz±tkowa
- Wiggin_Kate_Douglas_ _Rebeka_ze_SĹ‚onecznego_Potoku
- Jenkins Kate Stara panna wychodzi za mąż
- Franklin W Dixon Hardy Boys Case 03 Cult of Crime
- 0974. Blake Ally Imperium rodzinne 04 Największe wyzwanie
- 0146. McReynolds Glenna Skarb
- Hardy Kate KrĂłlewska narzeczona Romans z szejkiem 22
- Colin Bateman Of Wee Sweetie Mice And Men (pdf)
- Jerome Bigge Warlady 4 2566 Ad
- A Strong Hand Catt Ford
- harper li ubit peresmeshnika
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ninue.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
królem Contarini.
- Król Alessandro, już wiem.
Melinda oniemiała. Już wie? Od kogo? Jakim cudem?
74
RS
- Wpadłem do ciebie po termofor Violet, chciałem go oddać i
zaoszczędzić ci fatygi. Jak wychodziłem, napadli mnie paparazzi.
- Naprzykrzali ci się? Och nie. - Na pewno czuje się zraniony i zły.
W końcu dowiedział się prawdy od obcych, nie z jej ust... - Bardzo
przepraszam. Nie chciałam, żeby tak wyszło. Miałam ci powiedzieć.
- Trochę się spózniłaś. - Starał się mówić obojętnie, ale nawet on
słyszał, że w jego głosie brzmi uraza.
- Nic ci nie jest? Paparazzi...?
- Nic mi nie zrobili - wtrącił. - Dlaczego mi wcześniej nie
powiedziałaś?
- Nie umiałam. Popełniłam błąd. Ale byłam... - szukała słów, które
nie pogorszyłyby sytuacji - przerażona.
- Przerażona?
- %7łe cię stracę. Kiedy ludzie dowiadują się, że jestem księżniczką,
zaczynają mnie inaczej traktować. A ja nie chcę, żeby między nami
cokolwiek się zmieniło.
- Myślisz, że jestem taki płytki?
- Nie. Ale to leży w ludzkiej naturze. Nie chcę cię stracić. Chcę żyć
zwyczajnie, jak wszyscy.
- Ale nie jesteś taka jak wszyscy, prawda? Jesteś następczynią tronu.
- Tak i nie.
- To znaczy?
- W tej chwili oficjalnie jestem następczynią tronu, ale nie
zamierzam zostać królową. I nie zostanę. Ojciec chciałby już przekazać
komuś obowiązki. Ma wysokie ciśnienie, powinien żyć spokojniej. Ma też
swoje lata. Obecnie istnieje możliwość abdykacji. Dawniej musiałby
75
RS
rządzić do śmierci, i to by go zabiło. Jeśli przekaże mi obowiązki, będzie
wolny i wyjdzie mu to na zdrowie.
- Więc zostajesz tam.
- Nie. - Przygryzła wargę. - To nie jest mój świat. Moje miejsce jest
w Penhally, z tobÄ…. Jestem MelindÄ… Fortesque, lekarzem weterynarii. I
poślubię miłość mojego życia.
Jego milczenie wskazywało, że jej nie wierzy, że jest urażony. A
przecież wcale go nie oszukała.
Ale nie powiedziała mu też całej prawdy. A przemilczenie w sumie
sprowadza się do kłamstwa.
- Draganie, kocham ciÄ™. Kocham Penhally i mojÄ… pracÄ™. Nie chcÄ™
rządzić. Nie obchodzi mnie polityka, byłabym marną głową państwa.
Contarini potrzebuje zupełnie innego władcy.
- A co ze zobowiÄ…zaniami, jakie masz w stosunku do rodziny?
On został podczas wojny w rodzinnej wiosce w Chorwacji, by
spłacić długi swoich bliskich, które wcale nie powstały z ich winy. Zadbał
o to, by dobre imię rodziny nie ucierpiało. Postawił obowiązek ponad
własnym bezpieczeństwem. Na jej miejscu zrobiłby, co należy. Porzuciłby
ukochaną kobietę i pracę, którą lubił ponad wszystko, by spełnić rodzinny
obowiÄ…zek.
Ale jej rodzina w niczym nie przypominała jego rodziny. Gdyby
zostawiła to, co sprawia jej tyle radości, i przyjęła koronę, popełniłaby
największy błąd w życiu.
Musi przekonać o tym Dragana.
- Mam jeszcze młodszą siostrę. Serena jest moim całkowitym
przeciwieństwem. Interesuje się polityką, i jest w tym dobra. Byłaby
76
RS
wspaniałą królową i cieszyłaby się każdą chwilą rządzenia krajem. Ja nie
mam do tego serca, to byłoby złe i dla mnie, i dla Contarini. - Zamknęła na
chwilę oczy. - Muszę postąpić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni.
- Czyli z nami koniec.
- Nie! Jestem tą samą kobietą, którą prosiłeś o rękę.
- W twoich żyłach płynie królewska krew. Nie wolno ci poślubić
zwykłego człowieka.
- Ale poślubię go.
- Po to, żeby stracić prawo do tronu? Melinda wciągnęła powietrze.
Czy on sÄ…dzi...?
- Nie zamierzam wykorzystać cię do tego, żeby uwolnić się od
obowiązku bycia królową, jeśli to miałeś na myśli. Dio, ja się w tobie
zakochałam od pierwszej chwili. Reprezentujesz wszystko, czego oczekuję
od mężczyzny. Ilekroć na ciebie patrzę, cała płonę, ale ważne jest to, jaki
jesteś. A jesteś uczciwy, honorowy, pełen współczucia, dobry, inteligentny
i ja... będę dumna, zostając twoją żoną. W tej chwili jestem tutaj
uziemiona. Nie widzisz mojej twarzy ani oczu i nie możesz powiedzieć,
czy mówię prawdę, czy wykorzystuję... - Urwała. - Wracam. Zadzwonię
do ciebie z lotniska i dam ci znać, o której przylecę.
- Nie możesz. Pojechałaś na pogrzeb brata - przypomniał jej.
- Pogrzeb jest jutro. - Przymknęła na moment oczy.
- To będzie straszne. Rodzice nie pozwolili mi się z nim pożegnać. A
publiczne pożegnanie to nie to samo.
- Wiem, ale i tak powinnaś go pożegnać. Inaczej będziesz miała do
końca życia wyrzuty sumienia.
77
RS
Czy to właśnie czuł Dragan? Czy miał szansę pożegnać się z bliskimi
jak należy? Nie pytała go o to, nie teraz, bo otworzyłaby na nowo jego
rany. Już dość przykrych słów usłyszał od niej tego dnia.
- Przepraszam - szepnęła. - Ta tragedia i całe to zamieszanie...
- Idz na pogrzeb - rzekł łagodnie. - Jesteś to winna sobie i rodzinie.
Nie odwracaj siÄ™ do nich plecami.
- Ja...
- Wszystko się ułoży, Melindo.
W jego słowach było tyle spokoju i pewności, a jednak był też jakiś
podtekst. Dragan miał wątpliwości - co do niej, co do jej uczuć. Musi
koniecznie wrócić do Penhally i wszystko mu wytłumaczyć. Zostanie na
pogrzeb, ale potem wsiÄ…dzie do pierwszego samolotu lecÄ…cego do Anglii.
Wróci do domu, do mężczyzny, którego kocha, i udowodni mu, że darzy
go miłością.
- Przylecę zaraz po pogrzebie - oznajmiła. - Wtedy porozmawiamy.
- Jasne.
- Kocham ciÄ™. I bardzo mi przykro.
- Uhm.
Nie powiedział, że on też ją kocha. Zdenerwowała się, przestraszyła.
Pewnie Dragan sądzi, że powinien się odsunąć, by ułatwić jej powrót do
ojczyzny. Ale to błąd. Rządzenie państwem wyszłoby na złe i jej, i
Contarini.
- Aha, co do dziennikarzy...
- Powiedziałem, że jestem twoim kolegą.
- I tak wywleką różne rzeczy - odparła. - Nie wierz temu, co
przeczytasz w gazetach ani co ci powiedzą. Im zależy tylko na tym, żeby
78
RS
historia się sprzedała. I nie daj się wytrącić z równowagi. Uśmiechaj się i
odpowiadaj na wszystko: Bez komentarza", wtedy dadzą ci spokój. W
innym wypadku będą cię nachodzić, aż doprowadzą do tego, że zrobisz
albo powiesz coś, czego potem będziesz żałował. Za chwilę wrócę i to się
skończy, obiecuję. Kocham cię.
- Dobrze.
Jedno krótkie słowo. Dwie sylaby. Poza tym to nieprawda. Nic nie
jest dobrze.
I znowu nie powiedział, że ją kocha. Musi szybko lecieć do Penhally
i ratować, co się da.
79
RS
ROZDZIAA SIÓDMY
Nazajutrz rano Dragan był w połowie śniadania, kiedy otrzymał
wiadomość od Melindy.
Będę dzisiaj wieczorem, kocham. M."
On też ją kochał, ale większą część nocy spędził na rozmyślaniach. I
nie znalazł odpowiedzi na swoje pytania. Obowiązkiem Melindy jest
[ Pobierz całość w formacie PDF ]